Przy okazji ostatniego szczepienia pediatra sprawdzał postępy w rozwoju Michałka. I zalecił nam ćwiczyć siedzenie, bo o ile na wizycie Synek do siadu podciągał się chętnie, to z samym siedzeniem było zdecydowanie gorzej.
Jednak podeszliśmy do tego zalecenia z dużą rezerwą - jesteśmy zdania, ze jak przyjdzie czas to nasz Synek zacznie siedzieć sam. Czasem podawaliśmy mu ręce, żeby podciągnął się do siadu, ale bez przesady.