wtorek, 31 marca 2015

MMR

Za nami szczepienie MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce). Przy okazji miało być ważenie i mierzenie, ale w sumie nie było ;) Na pewno jednak było marudnie i trudno po szczepieniu.


poniedziałek, 30 marca 2015

Jak skutecznie pozbyć się ciemieniuchy.

Ciemieniucha ponoć najczęściej pojawia się u kilkutygodniowych maluszków, a gdy dziecko skończy 3 miesiące to już nie powinna powrócić czy się pojawić. Cóż, u nas w temacie ciemieniuchy teoria rozjechała się całkowicie z praktyką.

Pierwszy raz ciemieniuchę u Synka zauważyłam gdy miał około 3 miesięcy. Smarowaliśmy ją oliwką, wyczesywaliśmy aż znikła. Niestety po jakimś miesiącu powróciła i zaczęliśmy wszystko od nowa. Oliwka, czapeczka, czesanie..

Michaś od samego początku ma dość bujną czuprynkę więc łatwo nie było, szczególnie z wyczesywaniem łusek. Ale jakoś się udało i długo był spokój. Był, bo ostatnio znów zauważyłam żółtą skorupę na głowie Michałka.


piątek, 27 marca 2015

Prywatny jurajski park ;)

Kiedyś już wspominałam, że uszyłam pokrowce na ochraniacze szczebelków w łóżeczku i poszewkę na poduszkę do kompletu w dinozaury. Gdy zmieniłam Synkowi pościel, głośnie okrzyki "to, to" i pokazywanie paluszkiem dinozaurów może świadczyć tylko o jednym - podoba się ;)



środa, 25 marca 2015

Spodenki "na szybko"

Uszyłam kolejne spodnie dla Michałka. Swoją drogą, zastanawiam się, ile par spodni okaże się wystarczające przy rocznym dziecku. My mamy ich naprawdę sporo, ale i tak nastawiam pranie w zasadzie dlatego, że kończą się spodnie ;)


wtorek, 24 marca 2015

Wiosenne przesilenie?

Święta za pasem, a ja jestem w totalnym proszku, jeśli chodzi o jakiekolwiek porządki (przedświąteczne czy wiosenne). Co gorsze nie mam w ogóle chęci, energii ani pomysłu jak się za nie zabrać z rocznym rozrabiaką do pomocy.

Na dodatek w ostatnich dniach poległa na całej linii nasza codzienna rutyna - zaczęło się od spania, a za drzemkami poleciało wszystko. Nie wiem co jest przyczyną takiego stanu rzeczy, ale mam nadzieję, że szybko uda nam się znów powrócić do schematu, który mieliśmy albo wypracować jakiś nowy, bo jest ciężko.

niedziela, 22 marca 2015

Nowe smaki, dobre smaki ;)

Nie mogę się już doczekać lata i naszych sezonowych owoców. Niestety teraz nawet jabłka już nie są zbyt dobre, więc szukamy importowanych owoców, które zasmakują Michałkowi, a które nie będą wydawały się chemicznie dojrzewane (jak np. banany).

Na podbój świata :)

Niestety dziś pogoda nie zachęca do długich spacerów - zrobiło się szaro i znów zimno.. Ale wczoraj pogoda była piękna i było naprawdę wyjątkowo ciepło.

sobota, 21 marca 2015

Dla miłośnika kotów :)

Jakiś czas temu uszyłam Misiowi poszewkę na poduszkę. Z kotkami, które nasz Synek tak bardzo lubi :) Jednak ta pierwsza jakoś mi nie wyszła zbyt dobrze i nie było się czym chwalić.

Teraz prezentuję wersję drugą, poprawioną ;)


czwartek, 19 marca 2015

Małe dziecko i kot w domu, czy da się ich pogodzić?

Mruczka mamy już kilka lat. Przygarnęliśmy go ze schroniska. Z początku był wychudzony, trochę brudny i bardzo nieufny, choć niewymownie wdzięczny. Teraz jest raczej leniwy, dosyć spasiony (tak, tak) i bywa wredny.

Syn jest z nami rok i nie wyobrażamy sobie jak mogliśmy żyć do tej pory bez niego. Czy bez kota było by lepiej? Czasem pewnie łatwiej i czyściej, ale niekoniecznie lepiej.

środa, 18 marca 2015

Porównanie

Dziś w trakcie południowej drzemki zrobiłam Michasiowi zdjęcie. Nie, żeby pokazać jak słodko wygląda gdy śpi (choć wygląda wtedy naprawdę słodziutko), ale w celach czysto porównawczych.

Dwustronna czapka.

Dziś znów czapka w roli głównej. No może nie głównej, ale w pierwszej drugoplanowej ;) W czasie szycia przytrafiły się pewne komplikacje i nie obyło się bez prucia, ale w końcu się udało.


Za Michałkiem znów krokusy, tym razem polanka z dominującym żółtym kolorem..

wtorek, 17 marca 2015

Czapka Papy Smerfa

Obiecałam ostatnio, że będę chwalić się swoimi "uszytkami". Oto jeden z nich, czapeczka Papy Smerfa, która powstała bardzo szybko, bo bardzo szybko zrobiło się ciepło. Oprócz czapki będzie trochę przyrody oraz parę fotek z placu zabaw.

poniedziałek, 16 marca 2015

Nasze wojaże.

Dziś znów był piękny, ciepły, wiosenny dzień. Wykorzystaliśmy go oczywiście i ruszyliśmy kolejny raz podbijać plac zabaw. Przed południem i drzemką, były szaleństwa w domowym zaciszu. I obowiązkowo książki!

piątek, 13 marca 2015

A gdy wiosna się schowała..

My chowamy się przed deszczem i zimnem w domu ;) A jak dzień w domu, to trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie. Najlepiej konstruktywne..

Wiosna, wiosna.. Wiosna ach to ty!

Co prawda dziś już tak wiosny za oknem nie widać, bo pogoda raczej taka jak przez większość zimy, ale wiem że wiosna już trwa i mam na to dowody! Pierwszy z nich znaleźliśmy w "naszym"  parku:

sobota, 7 marca 2015

Kurczak w sosie koperkowym z kaszą jaglaną

Ostatnio staram się gotować dla nas takie obiady, żeby mogła dać je także Michałkowi, albo przynajmniej w trakcie gotowania coś dla niego odłożyć i tylko osobno dokończyć.

Dlatego dziś mieliśmy na obiad kaszę jaglaną (którą Michaś bardzo lubi), a do niej coś a la gulasz z piersi z kurczaka w sosie koperkowym.

Muchomorek

Szycie wciąga mnie coraz bardziej. Szczególnie dużo frajdy sprawia mi szycie ubranek dla Michałka - są małe więc łatwo nimi "obracać" przy maszynie, a poza tym fajnie potem patrzeć na swoje dziecko ubrane w rzeczy uszyte własnoręcznie ;)

Tym razem uszyłam bluzę z długim rękawkiem. Szyło się przyjemnie, no może poza podwijaniem rękawków, bo są zbyt wąskie by nałożyć je na wolne ramię maszyny. Trochę kłopotów miałam też przy dekolcie, ale dałam radę.

wtorek, 3 marca 2015

Roczek!

Odrobinę spóźniony post podsumowujący kolejny miesiąc naszego Synka :) Wczoraj Michałek skończył 12 miesięcy. Waży już okrągłe 10 kilogramów. Wzrost - na stojąco około 76 cm, na leżąco wychodzi zdecydowanie więcej i przyznam, że nie wiem za bardzo czego się trzymać ;)