sobota, 10 października 2015

Cisza przed burzą

Ostatnio nic nie publikuję, jednak nie oznacza to, że nic nie robię ;) Znów nagromadziło mi się sporo zaczętych projektów, które bardzo chciałabym skończyć zanim rozpocznę kolejne.

Kilka rzeczy udało mi się uszyć, ale pogoda nie rozpieszcza i kiepskie światło niestety nie zachęca do robienia zdjęć.

W ostatnich dniach sporo czasu spędziłam w kuchni, przygotowując przetwory na zimę. Nie ma się czym specjalnie chwalić, ale regał w piwnicy pomalutku się zapełnia, co mnie bardzo cieszy :)

Dodatkowo blogger coś mi się buntuje i nie chce dodawać nowych zdjęć. Chyba, że zamieściłam ich już zbyt wiele i skończyło się miejsce ;) Mam nadzieję, że szybko zdołam uporać się z problemami technicznymi i wkrótce będę mogła zasypać Was nowymi postami! ;)


piątek, 2 października 2015

Bluza w wersji mini

Uszyłam Michałkowi kolejną bluzę. Z dzianiny dresowej kupionej za naprawdę niewielkie pieniądze. Zamówiłam jej 1,5 metra z lekką obawą o jakość, jak to się mówi - mało płacisz, mało masz. Ale otwierając paczkę przeżyłam miłe zaskoczenie. Materiał jest fantastyczny, taki "mięsisty" ale nie za gruby, nie jest sztywny, po prostu super.

Żałuję, że zamówiłam go tak mało, mam nadzieję, że jeszcze się pojawi i zamówię więcej :)

Dresówka jest w pięknym granatowym kolorze, który trudno uchwycić na zdjęciach. No i to batik, więc maziaje powstałe przy farbowaniu tworzą piękne wzory i można się na nich dopatrzyć wielu rzeczy, tak jak patrząc w obłoki ;)