wtorek, 2 września 2014

Pół roczku

Ten dzień przyszedł znacznie szybciej niż mogłoby się wydawać. Pół roku to wydaje się być dużo. A dla nas to była zaledwie krótka chwila. Ale jakże szczęśliwa i piękna!


Michaś rośnie w oczach i w rękach ;) Wydaje mi się, że ostatnio przybyło mu kilka centymetrów, a gdy go podnoszę to czuję wyraźny przyrost wagi. W czwartek wszystko będziemy mieli czarno na białym - idziemy do lekarza na szczepienie, a więc będzie mierzenie i ważenie.

Dzisiaj Michałek chyba stwierdził, że czekanie aż ktoś przewróci go z brzuszka na plecy nie ma sensu i zaczął się sam odwracać. Trenował tą umiejętność usilnie i odwracał się w tą i z powrotem :) Ponadto coraz bardziej ma ochotę zacząć raczkować i kombinuje jakby to zrobić. 

Podciąga kolanka pod pupę, ale nie bardzo jeszcze potrafi równocześnie z nóżkami podeprzeć się rączkami. Osiągnięciem dnia było podparcie się na przedramionach, podciągnięcie kolanek i bujanie się do przodu i do tyłu ;) Jeszcze troszkę i wystartuje. Na razie udaje mu się przemieszczać do tyłu.

Zakup leżaczka był świetnym pomysłem - Michaś lubi na nim siedzieć, ale też nie mogę za bardzo spuścić go z oka, bo czasem udaje mu się podnieść do siadu, ale jeszcze leci do przodu i mama musi łapać ;)


Aparat jak zwykle jest szalenie interesujący. Z początku jak tylko biorę go w ręce to Michaś wyciąga rączki i chce go dostać. Dopiero po chwili da się zrobić inne ujęcia.


Michałek pije wodę. Nie daję mu soczków czy dosładzanych herbatek, żeby nie przyzwyczajał się do słodkich napojów. Mam nadzieję, że jak teraz nauczę go pić wodę to zostanie mu ten nawyk na resztę życia. 


"Mama gdzieś tu coś naciska, żeby rozpiąć te pasy.."


"Może spróbuję tutaj i też mi się uda..." Zajęcie na dobre 20-30 minut ;) Na szczęście Michałek jeszcze nie potrafi się wypiąć i liczę, że przez jakiś czas jeszcze będzie mieć za słabe paluszki :)


Rośnie nam mały informatyk. Przy włączonym komputerze Michaś potrafi użyć skrótów klawiszowych o których mi się nawet nie śniło (oczywiście przypadkowo). Próby wzięcia klawiatury do buzi też były ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz