Do tej pory pieluszki wielorazowe używaliśmy raczej okazjonalnie - jak miałam natchnienie i ochotę. Muszę przyznać, że bardziej chodziło mi o to, że są kolorowe i cieszą oko niż o cokolwiek innego.
Oczywiście mam świadomość, że stosowanie wielorazówek jest powiedzmy proekologiczne, kołatało mi się po głowie, że są lepsze dla dziecka. Coś dzwoniło, ale nie wiedziałam w którym kościele.
Natrafiłam na bloga rodzina w budowie i post jego autorki dotyczący pampersów (klik). I ten tekst przekonał mnie (a nawet mojego Męża) definitywnie do odwrotu od jednorazówek, które choć może są wygodne, bo zużytą po prostu wyrzucam, to na pewno nie są dobre i zdrowe dla mojego Syna.
O ile o przegrzewaniu okolic pieluszkowych czytałam i wiedziałam, to nigdy wcześniej nie interesowałam się z czego produkuje się pampersy. Ważne, że spełniały swoją rolę. Nie będę tu cytować tego posta, polecam jego lekturę.
Od kilku dni stosujemy głównie wielorazówki - pampersy zakładam Michałkowi tylko na spacery i na noc, ale w zasadzie to głównie po to by je zużyć. Zrobiliśmy całkiem spory zapas pampersów jeszcze w sierpniu, gdy w jednym z marketów były w dużej promocji, a i ostatnio kupiliśmy w promocyjnej cenie duże opakowanie..
Dziś przed nami "wielka" noc - założę Michasiowi wielorazówkę. Kolejną noc z rzędu pampers nie wytrzymał, tym razem Michałek był mokry już o 3 w nocy, gdyby nie przeciek pewnie jeszcze by sobie smacznie spał. Obudziło mnie jego wiercenie się, liczyłam że się uśpi, ale zaczął płakać i okazało się dlaczego.
Zmiana ubranek, pieluszki, przebieranie pościeli w łóżeczku i godzina snu z głowy dla Synka i dla mnie też. Michaś na tyle się rozbudził, że ciężko mu było usnąć nawet po karmieniu. Dziś w ciągu dnia odsypia. Jak będzie w pieluszce wielorazowej - na pewno napiszę.
A tutaj jak wygląda pupa w pampersie:
A na tym zdjęciu pupa w otulaczu wełnianym. Trochę większa, ale nie jest jeszcze źle ;) Z tetrą pupa jest ogromna, chyba byśmy tych spodenek nie ubrali na tetrę..
I tak prezentuje się sam otulacz. Tu w zestawie z wkładem bambusowym.
Szkoda wielka, że wkłady bambusowe schną tak długo. Lubię je najbardziej, ale teraz, gdy nie ma upałów, a do sezonu grzewczego jeszcze trochę schną naprawdę długo. Nawet tetra schnie dłużej ;)
A tutaj jak wygląda pupa w pampersie:
A na tym zdjęciu pupa w otulaczu wełnianym. Trochę większa, ale nie jest jeszcze źle ;) Z tetrą pupa jest ogromna, chyba byśmy tych spodenek nie ubrali na tetrę..
I tak prezentuje się sam otulacz. Tu w zestawie z wkładem bambusowym.
Szkoda wielka, że wkłady bambusowe schną tak długo. Lubię je najbardziej, ale teraz, gdy nie ma upałów, a do sezonu grzewczego jeszcze trochę schną naprawdę długo. Nawet tetra schnie dłużej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz