piątek, 25 lipca 2014

Mała rzecz a cieszy

Dziś mój Mąż jest ostatni dzień w pracy przed urlopem. I przed nami długie trzy tygodnie razem :) Planujemy wyjazd na wakacje do naszych Rodziców, zobaczymy jak Michaś zachowuje się w nowych miejscach.

A na razie Synek śpi, mieszkanie posprzątane więc i mamie należy się chwila relaksu i przyjemności. Galaretki kojarzą mi się z dzieciństwem - w domu były często jako dodatek do ciast, ale też jako samodzielny deser z owocami.

Moja galaretka jest tym razem bez owoców, ale za to trójkolorowa :) Mniam !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz