Do Mikołaja zostało półtora tygodnia. A pierwszy mały pomocnik Świętego już się szykuje do pracy ;)
Kupowanie ubranek na wyrost tak właśnie się kończy ;) Pajacyk kupiłam jakiś czas temu z myślą o grudniu, mikołajkach i świętach, tymczasem już teraz jest na styk i nie wiem czy w Boże Narodzenie Michaś jeszcze w niego wejdzie.
Rogi reniferów na nóżkach zrobiły furorę, Michaś nie mógł się na nie napatrzeć.
Ps. Moja fryzura była po bliższym kontakcie trzeciego stopnia z rączkami Michasia, dlatego wygląda jak wygląda.. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz