Za nami moja impreza urodzinowa. Tak, stuknęło mi prawie okrągło ;) Przyjechali tylko najbliżsi - Rodzice, Teściowie i mój Brat. Ale było bardzo sympatycznie, a gwiazdą wieczoru był i tak Michaś ;)
Muszę się pochwalić prezentem urodzinowym - dostałam maszynę do szycia! Chodziła za mną już od dłuższego czasu, ale ponieważ jestem zielona w temacie, kompletnie nie wiedziałam jaką kupić. a tu taka niespodzianka :)
Teraz nie zostaje nic innego jak zakasać rękawy i zabrać się za naukę obsługi, a potem będę szyć ;)
Michałek też dostał prezenty ;) Słodkiego pluszowego słonika o wielkich oczach, chustki pod szyję i uroczą czapkę. Zdjęcia Michasia zrobił mój Brat :)
Mały przystojniak.
Świat najlepiej wygląda z góry!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz