Po świątecznej przerwie wróciliśmy do zajęć na basenie. I nareszcie było naprawdę fajnie i to dla Michałka! Ostatnie zajęcia 2 tygodnie temu już wyglądały lepiej, bo Misio nie płakał, jednak dopiero dziś widać było że zaczyna mu się podobać.
Z Synkiem jak zwykle kąpał się Mąż, tym razem dali radę zrobić wszystkie ćwiczenia, a basenowe zabawki okazały się być interesujące ;) Zresztą sami zobaczcie - zapraszam na krótką fotorelację ;)
Hmm.. Co by tu wybrać, kraba czy foczkę?
Jednak krab..
Woda z konewki nie dawała się złapać w rączki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz