Co prawda są to kolejne już spodnie, które uszyłam dla Michałka, jednak pierwszy raz szyłam z gotowego wykroju. I pierwszy raz są to baggy. Wykrój miałam bez opisu, więc musiałam trochę pogłówkować jak te wszystkie kawałki poskładać w sensowną całość.
Gatki przeszły dziś chrzest bojowy, czyli zaliczyły piaskownicę i całą resztę placowych atrakcji. Wydaje się, że Michasiowi jest w nich bardzo wygodnie, nie ograniczają mu w żaden sposób ruchów, a to jest najważniejsze.
Zdjęć na modelu na razie nie będzie, aparat zjadł całe baterie i teraz się ładuje ;)
Mówiłam to już ale powtórzę się jeszcze raz. Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń