W sobotę pierwszy raz podcięliśmy Michałkowi włosy. Urocze loczki i bujna fryzurka bardzo nam się podobały, ale wchodząca w oczy grzywka już trochę mniej.
Resztę włosów zostawiłam w spokoju, na razie nie przeszkadzają Synkowi. Poza tym po podcięciu grzywka już się tak nie kręci, a chcemy jeszcze trochę nacieszyć oczy tymi lokami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz