czwartek, 17 września 2015

Ta piżama na mnie patrzy ;)

Dziś kolejna piżamka na tapecie. Tym razem z długim rękawem i "patrząca". Tekstu dużo nie będzie, bo wykrój ten sam co ostatnio.


Zmieniła się jedynie długość rękawów - tym razem są długie, a spodnie na dole mają mankiety, w zasadzie tylko dlatego, że dzianiny miałam tylko pół metra i nie starczyło na spodenki w całości ;)


Żeby nie było za żółto rękawy i mankiety przy spodenkach są grafitowe. Oczy pewnie pojawią się jeszcze jako środek kaptura albo inne dodatki, bo kawałek został ;)


W tej piżamce zamiast ściągaczy wokół szyi i przy rękawkach dałam plisy z tej samej dzianiny. Bałam się szczególnie tej przy szyi, bo gdy wszywam pliskę, to głowa Misia nie chce później przez nią przejść, ale tym razem udało się bez poprawiania.






Tym razem zrobiłam zdjęcie tyłu i widać na nim zaszewkę na pupie ;) Uwielbiam ten wykrój na spodenki. Szyje się je naprawdę ekspresowo - może trwa to 20 minut, a wyglądają świetnie!


No i na koniec zdjęcia na hiperaktywnym modelu. Jedyne na których widać cokolwiek poza bałaganem w tle ;)


Misio po bliskim spotkaniu trzeciego stopnia ze ścianą na balkonie. Drugie takie "ziazia" w jego życiu. Pierwsze było odrapane kolano i łokieć, zapytany gdzie ma "ziazia" pokazywał z pełną powagą na kolanko. A jak podpadały strupki było mocno zaskoczony, że ich nie ma ;)


Robią mi się zaległości blogowe, albo za dużo szyję ;) Mam do pokazania jeszcze trzy rzeczy, które ostatnio uszyłam, muszę tylko zmobilizować się i napisać posty. Tymczasem maszyna ma dziś zasłużone wolne i odpoczywa wyczyszczona i naoliwiona. Pracowała już jak czołg ;)

6 komentarzy:

  1. Świetna piżamka. Spodobała się chyba Misiowi i na pewno będzie chętnie w niej zasypiał.
    Oj, zazdroszczę Ci tych zaległości blogowych, jak przez trzy tygodnie zmniejszyłam sobie spódnicę i bluzkę i nic nie uszyłam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wygląda, że wygodnie mu w niej, jednak przy ubieraniu zawsze musi sobie pomarudzić ;) Zmniejszona spódnica i bluzka to zawsze coś :) A w szafie dodatkowe ubrania do noszenia ;)

      Usuń
  2. Cudna piżamka :)
    Nie byłam przekonana do tych oczek, aż do dziś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, oczka zmówiłam dawno, dawno temu, jako pierwsze zamawiane materiały. Michałkowi wtedy podobały się oczy wszelakie. Tylko nie miałam na nie kompletnie pomysłu, więc skończyły jako piżama ;)

      Usuń
  3. Ja dostałam mikro kawałeczek tych oczek i wciąż czekają na swoją kolej ;) Jeszcze nie wiem gdzie i do czego, ale coś wymyślę. Fajny patent z tą zaszewką na pupie, bardziej pakowne się takie spodenki robią :) Ja zawsze robię dół między nogami trochę dłuższy, taki jakby wywinięty w drugą stronę i tak zszywam... Wiem, tłumaczę jak po chińsku ;)
    Motywujesz mnie do zrobienia piżamy ;) Materiał już czeka, tylko jeszcze nie wiem z którego wykroju szyć ;) Najchętniej spróbowałabym z czegoś nowego... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię motywuję ;) Jeszcze mam w planie uszyć jedną albo dwie piżamki, czasem się przydaje u nas zapas. Może też pokuszę się na inny wykrój :)
      Rozumiem o co chodzi z tym dłuższym dołem :) W tych spodniach też ten tył wychodzi minimalnie dłuższy. Zaszewki przydatne, szczególnie przy pieluszkach ;)

      Usuń