Dzisiaj w roli głównej bluza. Z tej samej pikowanej dresówki co ten komplet. A la bejsbolówka, ciepła i wygodna :) Powstała jako prototyp, chciałam przećwiczyć takie wykańczanie ściągaczami oraz wszywanie kieszeni. Bardzo podobną szyłam dla synka koleżanki i chciałam, żeby wyszła idealnie.
Na szczęście sezon na kominy i chustki pod szyję w pełni, więc da się to zatuszować, ale mam nauczkę na przyszłość.
W kieszonkach (które są imitacjami, gdyż nie ma worków kieszeniowych a wlot na ręce jest zaszyty) wszyłam dzianinę w romby. Wykorzystałam ją także do stworzenia odszycia rozpinanej części przodu.
Ściągacz w tym samym kolorze co dresówka i czarne błyszczące napy w połączeniu z rombami dały fajny, stonowany efekt.
Niestety napy, choć pięknie się błyszczą, okazały się wtopą. Zamówiłam je przez internet ze względu na połysk. Żałuję, że nie wpięłam jednej na próbę w jakiś skrawek materiału, bo po zapięciu robią się dość grube, poza tym ciężko się zapinają. W czasie zakupów jedna się rozpięła - nie wiem czy sama, czy pociągnięta lekko przez Misia.
Ogólnie nie jestem z nich zadowolona. Co gorsza nie pamiętam gdzie je zamawiałam, mam nadzieję, że nie zamówię ich znów w przyszłości.
Przy szyi musiałam się trochę nagimnastykować ze ściągaczem. Jest nieźle, ale miało być trochę inaczej ;)
Będąc dziś na zakupach oglądałam dziecięce ubranka. Były też bejsbolówki z takimi kieszonkami i patrząc na nie doszłam do wniosku, że jednak ładnie je wszyłam.
Dziś sesja zdjęciowa miała miejsce w centrum handlowym ;) Na dworze wietrznie, Michaś zasmarkany, Mąż też, a mnie zaczyna boleć gardło więc odpuścimy spacer, chyba że ociepli się choć troszkę.
Lokomotywa to stały punkt programy gdy jesteśmy w Auchan ;)
A tu bieg o wspomnianej ciuchci ;) Rękawy są dość długie, ale nie sądziłam, że tak szybko bluza będzie w użyciu. Liczyłam na ciepły wrzesień i nadal jeszcze liczę na ciepły październik, ale jak widać rzeczywistość bywa brutalna ;)
Widziałam nowe kolory tej dresówki i chyba się skuszę na jakiś. Jest tak milutka i mięciutka, że chętnie uszyłabym z niej buzę dla siebie :)
Ale fajowa! Bluza wyszła Ci tak profesjonalnie, że przebija wszystkie sieciówki z ubrankami dziecięcymi. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo miło czytać takie pochwały, dodają skrzydeł i chęci, by szyć dalej i jeszcze lepiej :)
UsuńSuper bluza :) Zastanawiałam się nad tym materiałem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Materiał w stu procentach polecam :) Milusi i dobry gatunkowo. Pozdrawiam również :)
UsuńIstne szaleństwo ta bejsbolówka. Odpicowana, że ho ho! Jesteś mistrzynią, muszę się od Ciebie uczyć!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Przyznam, że to najlepiej uszyta przeze mnie rzecz i szalenie mi się podoba :) I przede wszystkim Misio mi się w niej bardzo podoba i Syn chętnie ją ubiera, co już jest największym komplementem dla mnie :D
Usuń